Wrzesień to taki miesiąc w którym w pogodzie można się spodziewać dokładnie wszystkiego.  Na szczęście  na ciepłe słoneczne i piękne dni co jakiś czas też można liczyć. Uwielbiam wówczas wygrzewając się w słońcu z książką w dłoni.  Tak właśnie było w miniony weekend, kiedy kończyłam czytać „Zaplątane nastolatki” autorstwa Lisy Damour.

Poświęciłam wiele czasu na  badania nad konfliktem między rodzicami i dorastającymi dziećmi. Z tego właśnie tematu doktoryzowałam się . Jestem także mediatorem rodzinnym. Wiele już przeczytałam opracowań na ten właśnie temat, ale muszę przyznać, że wspomniana książka Lisy Damour bardzo mnie zaciekawiła i to z wielu powodów.

Po pierwsze dla tego, że odnosi się do badań naukowych, po drugie autorka jest również terapeutką i przytacza  konkretne przykłady z jej gabinetu i po trzecie – równie ważne jest mamą dwóch nastolatek.  Wszystko to sprawia, że książka jest autentyczna, napisana przez pryzmat dużego doświadczenia.

To rodzaj podręcznika dla rodziców nastoletnich dzieci, pokazująca, że dorastanie to pewien etap w życiu każdego człowieka. Należy go zaakceptować bo jest częścią naturalnego rozwoju. Pozwala rodzicom na rozeznanie się rozwoju ich dziecka tłumacząc dlaczego ich córka  zachowuje się w specyficzny sposób.

Autorka pokazuje co powinno zaniepokoić rodziców a co należy do tzw „normy rozwojowej”. Troska o nastolatki oraz ich rodziców jest wyczuwalna podczas lektury tej książki. Osobiście bardzo ją polecam.